Ekspert: Polska potencjalnie może być hubem gazowym
1 maja litewski operator sieci przesyłowej gazu ziemnego Amber Grid podał, że uruchomiono połączenie Polska-Litwa, które było budowane wspólnie z Gaz-Systemem – spółką strategiczną dla polskiej gospodarki, odpowiedzialną za przesył gazu ziemnego oraz zarządzanie najważniejszymi gazociągami w kraju.
Długość gazociągu łączącego systemy przesyłowe Polski i Litwy to 508 km. Pozwolił on także uzyskać połączenie z systemami Łotwy, Estonii i Finlandii.
Polska hubem gazowym?
– Gazociąg Polska-Litwa łączy wyspę energetyczną państw bałtyckich z kontynentalnym systemem przesyłu gazu. Pozwala na handel gazem między Unią Europejską a państwami bałtyckimi, które dzięki temu połączeniu faktycznie dopiero po latach wchodzą do Unii Europejskiej w sektorze gazowym, łącząc nasze rynki – ocenił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Wojciech Jakóbik. – To element przyspieszonej dywersyfikacji dostaw gazu do Polski, ponieważ PGNiG już od kilku lat jest obecny w porcie w Kłajpedzie, gdzie stacjonuje pływający terminal LNG – dodał.
Według redaktora naczelnego portalu biznesalert.pl, "Polska potencjalnie może być hubem gazowym". Jednak jak podkreślił ekspert, wszystko zależy "od zapotrzebowania na rynku krajowym" oraz "od rozwoju wypadków w innych częściach Europy".
Rosja odcina dostawy
Pod koniec kwietnia Gazprom wstrzymał dostawy gazu do Polski i Bułgarii. Wcześniej kraje odmówiły zapłaty za surowiec w rosyjskiej walucie. W ramach kontraktu jamalskiego do naszego kraju dostarczanych było około 9 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Średnie roczne zużycie gazu w Polsce kształtuje się zaś na poziomie 20 mld metrów sześciennych.
Przypomnijmy, że Moskwa zarządziła, iż zagraniczni nabywcy rosyjskiego gazu muszą otworzyć rublowe konta w państwowym Gazprombanku, który nie został objęty europejskimi sankcjami za atak zbrojny Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.